Kochani,

dzisiaj chciałam pokazać wam, jak w prosty sposób z produktów powszechnie dostępnych wykonać tzw. lip plumper, czyli nic innego jak "powiększacz ust". 

Sposobów na uzyskanie efektu powiększonych ust bez botoksu czy innych zabiegów jest kilka. Są specjalne przyrządy, które zasysa się przez jakiś czas, przez co nasze usta puchną. Są i pomadki. I właśnie taką pomadkę dzisiaj zrobimy.

Czego będziecie potrzebować:

•  nawilżająca pomadka, możliwie bezbarwna (nivea, baby lips etc.) Możecie też użyć końcówek kilku starych pomadek.
•  pieprz cayenne (1/3 łyżeczki)
•  mielony cynamon (1/2 łyżeczki)
•  mielone goździki (1/2 łyżeczki)
•  oliwa (1 łyżeczka)
•  miseczkę, w której będziecie mogli podgrzać składniki

Wszystkie suche składniki wymieszajcie dobrze w miseczce, następnie mieszając dodajcie oliwy do uzyskania konsystencji pasty. Pomadkę dobrze jest delikatnie wyjąć, a nie odcinać, jeśli jednak wybierzecie drugą opcję - postarajcie się wyskrobać wszystko z opakowania. Pomadkę należy pokroić na małe kawałeczki. Wszystko razem podgrzewajcie na ogniu cały czas mieszając, aż do całkowitego rozpuszczenia. Jest to kwestia ok. 30 sekund.

To jest moment, w którym wybór należy do was. Swój gotowy lip plumper możecie przełożyć do pudełeczka, po np. cieniu do powiek, lub zużyć pudełko po wykorzystanej pomadce. W tym celu należy szczelnie owinąć je papierem oraz mocno okleić taśmą, a następnie powoli (najlepiej przez lejek) wlać miksturę, UWAGA: nasz produkt bardzo szybko zastyga, należy nalewać jak najszybciej, kiedy ciągle jest gorący. Tak przygotowany lip plumper można zostawić do wystygnięcia.

Po zdjęciu taśmy i kartki oraz wyczyszczeniu opakowania pomadka prezentuje się całkiem nieźle. Daje ona kolor brązowy na ustach, jednak na cienką warstwę można bez problemu nałożyć zwykłą szminkę. Usta powiększone będą około 2 godziny.

Mimo, że fajny gadżet, polecam trzymać język z daleka, bo jednak jest całkiem ostra :)